Mama: - Kochanie, fajny jesteś chłopczyk i bardzo cię lubię, wiesz? Tylko nie lubię, jak się denerwujesz i jak krzyczysz, i...
Ja: - Tak, i jeszcze jak nie zjadam zdechłych karaluchów...
Mama: - Yyy, no tak, tego też nie lubię, patrz, ile ich mamy tutaj, he, he.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz