Ja: - Nie będę już nosił tych kaloszy.
Mama: - Ale dlaczego? Przecież nie są za małe, zobacz, ile masz tu jeszcze miejsca przed paluszkami.
Ja: - Nie będę, i już!
...
Ja: - No dobra, powiem ci. Bo wiesz, co się stało? Jak byłem u babydziadzi, to widziałem, że najpierw z tego kalosza, o z tego właśnie, wyszła mrówka, a potem biedronka. Kto wie, co tam jeszcze jest? Może ślimaczek na przykład?! Nie mogę nosić takich butów!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Opowiedz mu o roztoczach! Ja młodemu kiedyś opowiedziałam - mina, z jaką patrzył wieczorem na poduszkę: bezcenna :D
o roztoczach, taaa. Na razie jesteśmy na etapie opowiadania o wypadkach - im dłuższa opowieść i im krwawiej, tym lepiej. Jacek zaczął, to tak dla usprawiedliwienia się :-)
Prześlij komentarz